Recenzja obiektywu SAMYANG AF 14-24mm f/2.8 (Sony FE)
12.05.2025
Materiał promocyjny (choć jak zawsze staram się oceniać sprzęt foto obiektywnie).

Samyang znów zaskoczył. Po pierwsze, dość niepostrzeżenie zmienił nazwę firmy dodając przedrostek "LK" (nie pytajcie mnie, co oznacza, bo nie wiem) więc mamy teraz LK SAMYANG i taka nazwa widnieje na pudełku i na stronie internetowej koreańskiego producenta. A dodatkowo podjął współpracę z firmą Schneider-Kreuznach co zaowocowało powstaniem obiektywu o dość ciekawych parametrach, mianowicie AF 14-24mm ze światłem 2.8. Co wyróżnia ten obiektyw ? Ano przede wszystkim fakt, że waży zaledwie 440g, czyli aż o 350g mniej niż konkurencyjna Sigma o tych samych parametrach, a dodatkowo pozwala na nakręcenie zwykłych okrągłych filtrów 77mm ! Z nieskrywaną przyjemnością otrzymałem obiektyw do testów w wersji produkcyjnej i mogę chyba jako jeden z pierwszych przedstawić krótki teścik - recenzję tego niezwykle ciekawego szkiełka.
Jako, że pogoda w weekend zrobiła się dość dobra, postanowiłem wybrać się z obiektywem na małą wycieczkę w okolice Grodziska Wielkopolskiegom, po drodze zahaczając kilka innych miejscówek. Dziś zabrałem się za obróbkę zgromadzonego materiału i wnioski jakby nasuwają się same. Są one w większości bardzo pozytywne, jednakże muszę wyjaśnić kilka spraw. Pomijając winietowanie, które można było się spodziewać, że będzie w takim obiektywie na wysokim poziomie, dochodzi jeszcze (rónież spodziewana dystorsja). Jako, że SAMYANG wypuścił właśnie profil korekcyjny do LR, a ja robiłem zdjęcia w zasadzie w większości architektury postanowiłem, że zaprezentowane zdjęcia będą już po korekcie. Aczkolwiek, jako , że jest to test, naturalnie pokażę, jaki obiektyw ma poziom winietowania i dystorsji, ale to potem.
Na początku zabierzmy się za budowę szkiełka. Muszę przyznać, że na żywo prezentuje się lepiej, niż na zdjęciach producenta. Większość z Was (w sumie i ja) zwracała uwagę na dziwną fakturę na pierścieniach, na dodatek na różną na każdym z nich. Szczerze mówiąc podczas użytkowania nie zwracałem na nią w ogóle uwagi, więc to tylko aspekt kosmetyczny, nie mający w ogóle znaczenia dla mnie. Chociaż jeśli miałbym być szczery, to mogłyby był obydwie faktury takie same. Szkiełko posiada programowalny przycisk AFL, oraz przełącznik AF/MF (którego nie można już przeprogramować na inną fukcję, jak niegdyś przełączniki w starszych szkiełkach SY). Złącze do aktualizacji USB-C znajduje się tym razem na spodzie korpusu (nie na bagnecie, jak w Samyangu 35P). To też dziwna odmiana. Z przodu obiektywu znajduje się dyskretny niebieski pierścień, oczywiście całość jest uszczelniona. Podczas ogniskowania obiektyw delikatnie się wysuwa (szeroki kąt jest przy wysuniętym) z odpowiednim oporem pierścienia. Całość sprawia wrażenie dobrze, ale jednak troszkę "plastikowo". Osłona przeciwsłoneczna jest dość mała.

Z pewnością największą niewiadomą była ostrość tego ciekawego instrumentu. I tu muszę spieszyć z dobrymi wieściami - kooperacja koreańsko - niemiecka wyprodukowałą naprawdę szkło o porządnej rozdzielczości. Zwłąszcza na szerokim kącie, o który się mocno obawiałem ostrość jest bardzo dobra zarówno na środku kadru jak i na brzegu, mówię tu o "zaspokojeniu" matrycy 42 Mpx, bo taką głównie dysponowałem podczas testu. na 24mm w środku kadru jest wciąż świetnie, ale już brzegi kadru są tylko poprawne. Natomiast cieszy fakt, że obiektyw jest naprawdę bardzo dobry na najszerszym kącie, bo o niego tu się głównie rozchodzi. Na dole testu zamieszczam link do zdjęć w pełnej rozdzielczości (których jest trochę więcej niż w niniejszym tekście) i możecie to sobie pooglądać 1:1.
Wrócę do poprzedniej myśli , mianowicie do winietowania i dystorsji. Jak już wspomniałem, zdjęcia które tu zamieszczę będą już po korekcie, ale pokażę jak wyglądało to przed korektą ( i ta korekta jest istotna zwłaszcza dla 14mm, bo na niej tak naprawdę widać największą różnicę.


Dystorsja w tym obiektywie jest dość silna zwłąszcza dla najszerszych ogniskowych i wygląda tak dla nieskorygowanych plików:

Zaś winietowanie przedstawia się następująco:

I teraz tak: winieta zwłaszcza na najszerszym kącie przy nieskorygowanym pliku zostawia minimalnie ciemne narożniki nawet po mocnym domknięciu. Aczkolwiek zakładam, że obiektyw może być o te 1-2 mm szerszy niż wynika to ze specyfikacji żeby zostawić margines do korekty, bowiem po załączeniu profilu i wyprostowaniu dystorsji obrazek jest delikatnie przycięty, razem z tymi ciemnymi narożnikami. Dodatkowo, jak nakręcimy filtr (w moim przypadku jest to Marumi o grubości ramki 5mm) to ten filtr dodatkowo jeszcze przyciemnia te narożniki, ale po oprofilowaniu jest to obcięte i tego po prostu nie widać, więc nie biorę tego w ogóle pod uwagę. PS> powyższe zdjęcie z psem, które jest wyżej przed oprofilowaniem ma właśnie takie ciemne narożniki i tam właśnie był nakręcony filtr UV.
No dobrze, skoro już wyjaśniłem czemu będę pokazywał zdjęcia po korekcji (chyba jest to logiczne i ma sens, w końcu nikt nie będzie zamieszczał zdjęć bez korekty np. z obiektywu Sony 24-70/4 czy 16-25/2.8 które mają olbrzymią dystorsję na szerokim kącie) to przejdźmy do dajszej części tej recenzji.

Po podłączeniu obiektywu przez port USB nie wykryto żadnego nowewgo softu, więc w obiektywie testowym siedziałą wersja 1. Soft przewiduje też możliwoć korekcji AF na różnych ogniskowych, ale nie zauważyłem, żeby taka potrzeba istniała. Nie ma dla tego obiektywu jak już wspominałem żadnej innej formu personalizacji poza przyciskiem AFL, którego działanie możemy zmienić w samym aparacie.
Skoro już wspomniałem o AF, to zastosowany napęd jest bardzo cichutki. Prędkość AF jest zadowalająca, może to nie jest poziom napędów w obiektywach Sony, ale dla szerokiego kąta w zupełności wystarczy.
Praca pod światło tego obiektywu jest bardzo dobra. Dużo zdjęć robiłem w słońcu i nie zauważyłem żadnych blików czy flar, aczkolwiem przy jednej dość nietypowej scenie udało mi się flarę uzyskać i jest ona na zdjęciu poniżej.

Jak już wspomniałem, przy normalnych zdjęciach, nawet takich ze słońcem w kadrze flary nie zauważyłem.

Muszę przyznać, że obiektyw o takim zakresie to fajne narzędzie. Na co dzień używam ogniskowej 20-40mm, a zakres poniżej 20, zwłaszcza taki rozpoczynający się od 14 jest nieraz niezastąpiony, zwłaszcza przy fotografii architektury, kościołów czy nocnego nieba (akurat zdjęć w nocy jeszcze nie robiłem ze względu na zachmurzenie, ale uzupełnię recenzję o takie, jeśli tylko będą odpowiednie warunki. Update: uzupełniłem o fotkę nocną). No i fajnie jest mieć obiektyw, którym robiąc zdjęcia np. w kościele nie musimy martwić się o ostrość używając przysłony 2.8 bo wiemy, że tej ostrości nam nie zabrajnie nawet przy tych ustawieniach. A nowy Samyang jak już wspomniałem brakiem rozdzielczości nie grzeszy.



Producent chwali się też, że AF 14-24 uystawia ostrość już od 18cm umożliwiając powiększenie nawet 0,26x, co też czasami może mieć znaczenie, a w połączeniu z przysłoną 2.8 da Wam ciekawe ekekty. A bokeh w tym szkiełku naprawdę nie jest zły !



Szczerze mówiąc, chyba nigdy nie miałem przyjemności używać obiektywu ze stajni Schneider-Kreuznach w żadnym systemie i szczerze mówiąc nie wiedziałem, zego można się spodziewać. Okazało się, że zaprojektowano optykę dającą naprawdę ostre obrazki, z dobrą, żywą kolorystyką i kontrastem, nawet fajną plastyką przy zbliżeniach i upychając to w chyba rekordowo małym i lekkim tubusie. Na dodatek dając nam możliwość zastosowania normalnych filtrów. Nie obyło się to jednak bez kompromisów - wszystkie te dobroci kosztem podwyższonej winiety i dystorsji, na szczęście producent zadbał bardzo szybko o udostępnienie profilu w zupełności korygującego te parametry. Oceniam tę premierę bardzo udanie, choć jeszcze nie wspomniałem o cenie. Obiektyw kosztuje u nas niecałe 5000 zł (to cena sugerowana przez dystrybutora) i mimo wszystko jest to sporo taniej niż jakakolwiek konkurencja jeśli weźmiemy pod uwagę te konkretne parametry. Na dodatek w promocji startowej dostajemy w cenie obiektywu niebagatelny filtr NISI Vario 77mm (o sporej wartości) - jest to oferta do wyczerpania zapasów. Osobiściie musze się nad tym szkiełkiem mocno zastanowić, bo stanowiłoby u mnie idealne, lekkie uzupełnienie istniejącej szklarni.
Na koniec tradycyjnie podsumowanie oraz pozostałe zdjecia małej i dużej rozdzielczości do pobrania.
+ bardzo niska waga i rozmiary obiektywu biorąc pod uwagę jego parametry
+ świetna ostrość w centrum i na brzegu pełnej klatki dla najszerszych ogniskowych
+ bardzo dobry kontrast i kolorystyka
+ bardzo cichy napęd AF
+ uszczelniona konstrukcja obiektywu chroni przed kurzem i zachlapaniami
+ dobra praca pod światło
+ ostrość już od 18cm
+ port USB-C do aktualizacji i mikroregulacji
+- faktura na pierścieniach mogłaby być ujednolicona
+- dość wysoka cena, jednak niższa od konkurencji
- duże winietowanie, zwłaszcza na najszerszym kącie
- duża dystorsja (beczka) zwłaszcza na najszerszym kącie


































Zdjęcia w dużej rozdzielczości do pobrania: >> link <<